Publicysta prawicowych mediów zatrzymany w związku z podpaleniem hodowli alpak nad Gopłem

Zatrzymany 47-latek został ujęty na terenie powiatu żyrardowskiego (fot. KWP Bydgoszcz)
Policjanci wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zatrzymali we wtorek rano 47-letniego Roberta W., publicystę prawicowych mediów. Według policji mężczyzna ma związek z podpaleniem ośrodka rehabilitacyjnego byłej żony. W spalonym budynku gospodarczym znaleziono dziewięć alpak i lamę.
Do pożaru doszło w Ostrówku koło Kruszwicy nad jeziorem Gopło na początku listopada 2023 roku. Nie wszystkie zwierzęta zginęły w pożarze. Trzem z nich sprawca wcześniej poderżnął gardła i oblał je benzyną.
Zatrzymany był publicystą m.in. "Do Rzeczy"
Lamy i alpaki były wykorzystywane m.in. w terapii dzieci autystycznych. Zaraz po ugaszeniu ognia strażacy podejrzewali podpalenie. Sprawca, chcąc prawdopodobnie skierować śledczych na mylny trop, pozostawił na ścianie jednego z zabudowań napis: "Daria, widziałam wasze rozmowy. Po co ci mój facet…".
Czytaj też: Towarzystwo Dziennikarskie w liście otwartym krytykuje SDP za nagrodę dla Danuty Holeckiej
Zatrzymany 47-latek to były mąż właścicielki ośrodka. Jest też publicystą prawicowych mediów, m.in. "Do Rzeczy" i "Tygodnika Bydgoskiego" oraz znanym bydgoskim regionalistą. Był też redaktorem naczelnym magazynu "Na Psi Temat".
Jego tożsamość potwierdził m.in. Szymon Jadczak z WP we wpisie na X.com. Dziennikarz miał z nim do czynienia, pisząc jeden z materiałów. Przypomniał w nim, że Robert W. został w 2012 roku skazany "za to, że podając się za dziennikarza, wyniósł z czytelni IPN dokumenty z archiwów służb specjalnych PRL, w tym oryginał zobowiązania do współpracy".
☠️Coraz gorzej kończą ci bohaterowie naszych artykułów 😴
— Szymon Jadczak (@SzJadczak) June 24, 2025
W ubiegłym roku opisywaliśmy w WP lekarza Łukasza Grabarczyka, który nakłamał w swoim życiorysie i krzywdził bliskie mu kobiety.
W pewnym momencie odezwał się do mnie udający dziennikarza Robert Wyrostkiewicz, występując… pic.twitter.com/5GDIw7GUUF
Jak poinformowała bydgoska policja, zatrzymanie było wynikiem wielomiesięcznego śledztwa prowadzonego przez policjantów Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Wczoraj zatrzymany miał być doprowadzony do prokuratury, która na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawi mu zarzuty.
Czytaj też: Babiarz nie będzie relacjonować lekkoatletycznych mistrzostw. "Nie został odsunięty"
(PAR, 25.06.2025)
