- Szwedzi: „Produkt wraca do domu”
- Białoruś i Rosja: szyderstwo i zarzuty hipokryzji
- Ukraina: fakt, nie sensacja
- Prasa anglojęzyczna: viral ważniejszy niż kontekst
- Bruksela: woreczek na celowniku Komisji
Jeszcze przed oficjalnym stanowiskiem jego sztabu media społecznościowe w Polsce eksplodowały. Szybko pojawiły się żarty o „znieczuleniu na nudę Trzaskowskiego” i pytania o legalność produktu. Sytuację próbował uspokoić i zbagatelizować Paweł Szefernaker:
Szwedzi: „Produkt wraca do domu”
Pierwsza reakcja z zagranicy pojawiła się w "Aftonbladet", który z humorem podsumował sytuację:
„Szwedzki snus podbił polską debatę prezydencką”.
Artykuł przypomina, że tradycyjny snus jest w Unii zakazany, z wyjątkiem Szwecji, a "białe woreczki" to jego nikotynowa odmiana bez tytoniu – wciąż legalna, ale kontrowersyjna.
Białoruś i Rosja: szyderstwo i zarzuty hipokryzji
Materiał trafił też na kanały NEXTA, gdzie skomentowano:
„Nie mógł wytrzymać pięciu minut bez nikotyny?”.
Rosyjskie portale jak Pravda.ru czy EADaily poszły dalej, twierdząc, że Nawrocki złamał polskie prawo na oczach widzów.
Ukraina: fakt, nie sensacja
Ukraiński portal Bukvy opisał incydent bez ocen – po prostu jako element wizerunkowej walki przed drugą turą. Zamieszczono krótkie wyjaśnienie, czym jest snus i dlaczego jego legalność w UE budzi kontrowersje.
Prasa anglojęzyczna: viral ważniejszy niż kontekst
W brytyjskim i amerykańskim internecie dominowały memy. Krótkie klipy z podpisami typu „When the debate gets boring…” zbierały setki tysięcy wyświetleń. Sugerują, że kandydat na prezydenta zażywał coś mocniejszego i bardziej nielegalnego niż torebki z nikotyną.
Bruksela: woreczek na celowniku Komisji
Politico Europe potraktowało sprawę poważniej. Przypomniało, że Komisja Europejska rozważa objęcie zakazem także białych saszetek nikotynowych, które – choć beztytoniowe – coraz częściej trafiają do młodzieży.
Dla urzędników z Brukseli sytuacja z debaty w Warszawie to kolejny przykład potrzeby ujednolicenia przepisów.
Czym właściwie jest snus?
Snus to produkt zawierający nikotynę, który stosuje się doustnie – w postaci małych woreczków wkładanych pod górną wargę. Tradycyjny snus zawiera tytoń i od lat jest legalny wyłącznie w Szwecji, która uzyskała specjalne odstępstwo od unijnych przepisów zakazujących jego sprzedaży.
Obecnie popularnością cieszą się również tzw. saszetki nikotynowe, przypominające snus wyglądem i sposobem użycia, ale niezawierające tytoniu. To właśnie one – w formie białych woreczków – są dostępne również w Polsce, choć ich status prawny pozostaje niejednoznaczny i coraz częściej staje się przedmiotem debaty w Brukseli.
Choć incydent trwał zaledwie kilka sekund, stał się jednym z najczęściej komentowanych momentów kampanii. Pokazuje, że nawet drobny, prywatny nawyk może wpłynąć na wizerunek kandydata – i to nie tylko w Polsce, ale też w oczach zagranicznych komentatorów.
Czy wyborcy to zapamiętają? Przekonamy się 1 czerwca przy urnach.