Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Piotr Bera
|
aktualizacja

Polski gigant otworzy fabrykę w USA. W Polsce "nie uzyskał zgody"

1029
Podziel się:

FAKRO z Nowego Sącza uruchamia produkcję schodów strychowych w USA. Firma chciała uruchomić fabrykę na rynek amerykański w Nowym Sączu, projekt jednak nie uzyskał zgody władz miasta. - Walczyliśmy cztery lata z biurokracją w Polsce, a w USA poszło to dużo łatwiej - tłumaczy Ryszard Florek, prezes firmy.

Polski gigant otworzy fabrykę w USA. W Polsce "nie uzyskał zgody"
Ryszard Florek jest prezesem FAKRO (PAP, Marcin Obara)

- Początkowo planowaliśmy produkcję na rynek amerykański zorganizować w Polsce, lecz w obecnych obiektach mieliśmy za mało miejsca. Chcieliśmy wybudować w Nowym Sączu halę pod tę produkcję, jednak nie uzyskaliśmy zgody od urzędu miasta. Szkoda było zaprzepaścić wzrost zapotrzebowania na rynek amerykański i czekać na dobrą wolę prezydenta Nowego Sącza. Walczyliśmy cztery lata z biurokracją w Polsce, a w USA poszło to dużo łatwiej. Na braku dobrej woli ze strony władz Nowego Sącza nie straciła firma FAKRO, tylko stracił region i Polska - przekonuje w rozmowie z PAP prezes firmy.

Start produkcji w Karolinie Północnej zaplanowano na drugą połowę czerwca. Prezes FAKRO w rozmowie z PAP podkreślił, że firma spotkała się w USA z wielką przychylnością, a nawet z propozycjami wsparcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Impact'25 - Kamil Pruchnik; Europejski Fundusz Inwestycyjny

"Żadnych ograniczeń w USA"

- Jak do tej pory jedynym wyzwaniem była dostępność i konkurencyjność ekip budowlanych. Wszystkie inne procedury – pozwolenia budowlane, odbiory, uzgodnienia przeciwpożarowe czy elektryczne – przebiegały bardzo sprawnie. Uzyskiwaliśmy decyzje w krótkim czasie, a lokalne władze aktywnie wspierały projekt, łącznie z pomocą w procesie rekrutacji pracowników – powiedział Florek.

Szef FAKRO podkreślił, że "zaskoczyło nas, że w Stanach właściciel nie ma żadnych ograniczeń do wycięcia drzew, czy nawet lasu, co często w Polsce jest bardzo dużym ograniczeniem w rozwoju, szczególnie w turystyce."

Rozpoczęcie produkcji planowano pierwotnie na pierwszy kwartał 2025 r., ale konieczne było dostosowanie nowych modeli schodów do zmienionych amerykańskich norm technicznych. Obecnie zakończono już wszystkie odbiory techniczne, a linia produkcyjna jest gotowa do uruchomienia.

Zmieniające się przepisy i stawki celne w USA sprawiają, że lokalna produkcja staje się coraz bardziej opłacalna. Dystrybutorzy, szczególnie po doświadczeniach z czasów pandemii i przerwanych łańcuchów dostaw, coraz częściej preferują dostawców produkujących na miejscu, nawet jeśli są oni nieco drożsi niż konkurencja zagraniczna – wyjaśnia Florek.

Jak podkreśla, etykieta "Made in USA" zyskuje na znaczeniu również w kontekście politycznym i konsumenckim.

Praca także dla Polaków

Florek tłumaczy, że zakład w Elizabeth City skoncentruje się na produkcji dwóch nowych modeli schodów strychowych: ognioodpornych i termoizolacyjnych. Zostały one zaprojektowane specjalnie z myślą o amerykańskich wymaganiach budowlanych. Firma nie wyklucza dalszej rozbudowy portfolio produktowego na rynku USA, jednak w pierwszej kolejności chce zdobyć doświadczenie operacyjne i lepiej przygotować się na możliwe scenariusze rozwoju sytuacji handlowej.

Florek dodał, że wybór Karoliny Północnej jako lokalizacji inwestycji był podyktowany kilkoma czynnikami: bliskością portu morskiego w Norfolk - jeden z największych terminali kontenerowych na wschodnim wybrzeżu, korzystnym systemem podatkowym - stawka CIT wynosi tam 2,25 proc., dobrym dostępem komunikacyjnym - autostrada międzystanowa I-95. Kluczowa była także możliwość szybkiego uruchomienia produkcji w zakupionym obiekcie przemysłowym z opcją rozbudowy.

Zatrudnienie w nowym zakładzie ma się opierać głównie na lokalnych pracownikach, w tym osobach polskiego pochodzenia mieszkających w USA. Kadrę zarządzającą wspierać będą także osoby oddelegowane z centrali firmy w Polsce.

Produkcja w USA ma uzupełniać działalność fabryk Fakro w Polsce. Nowa inwestycja ma zwiększyć zapotrzebowanie na komponenty i surowce wytwarzane w kraju. Firma liczy również na wzrost sprzedaży na rynku amerykańskim, co może pozytywnie wpłynąć na całą grupę FAKRO. Obecnie firma nie planuje kolejnych inwestycji zagranicznych w innych krajach, ale nie wyklucza ich w przyszłości, jeśli warunki prowadzenia działalności produkcyjnej w Polsce i Unii Europejskiej ulegną pogorszeniu.

Firma FAKRO została założona w 1991 r. przez Ryszarda Florka. Główną gałęzią przedsiębiorstwa jest produkcja okien dachowych wykonanych głównie z drewna. Swoje produkty firma eksportuje do wielu krajów. Z małego, rodzinnego zakładu Fakro przekształciło się w międzynarodową korporację; zatrudnia ponad 4 tys. osób, a jej produkty dostępne są w ponad 60 krajach.

We wrześniu 2023 r. rosyjska rakieta spadła na fabrykę FAKRO we Lwowie. - Straty wyniosły około 30 mln zł. Spłonęło około 5 tys. metrów kwadratowych hal, maszyny, okna - mówił w "Biznes Klasie" Ryszard Florek.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(1029)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Karol
3 tyg. temu
Oczywiście że tak jest, chcesz eybudowac fabrykę i 200 miejsc pracy to ciągle schody urzędnicze. Jak wojewoda da zgody to starostwo zakwestionuje. Decyzje środowiskowe i na etapie mpzp jak i później to samo przy pozwoleniu na budowę, i trzymaj kciuki żeby sąsiedzi się nie odwoływali chociaż budujesz zgodnie x aktualnym planrm. Tragedia!!!!
Tomasz S.
3 tyg. temu
rozbiór i rozkład państwa tzw polskiego.
Wałbrzyski ko...
3 tyg. temu
Brawo urzędasy:('(:(
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Szanowni pańs...
3 tyg. temu
2019 roku kupiłem pięć hektarów ziemi w Kobierzyce wcześniej skontaktowałem się z wójtem Kobierzyc z Ryszardem pacholikiem a następnie z jego zastępcą Piotrem kopciem który jest obecnie wójtem i który to on robił plan zagospodarowania przestrzennego wcześniej wspomnianej nieruchomości która pozwalała mi wybudować tam zakład pracy dla co najmniej 100 osób do dnia dzisiejszego nie otrzymałem decyzji środowiskowej z urzędu gminy Kobierzyce nieustannie wymyślają to nowe zadania które musimy spełnić podpisali ze mną umowę na budowę drogi gminnej którą mam wybudować za własne pieniądze i oddać za darmo gminie jak również przeznaczyć pod tą drogę własne grunty które nie są w gminie Kobierzycach tanie natomiast już wybudowanie zakładu pracy i mi nie pasuje z jakichś bliżej mi nieokreślonych przyczyn nieustannie blokują wydanie decyzji Tak wygląda biznes Polaka w Polsce
Bernard
3 tyg. temu
Tak to wygląda w naszym kraju. Urzędy są po to, żeby uprzykrzać życie Polakom. W USA jeśli chcesz coś zrobić, płacić tam podatki i dać ludziom pracę władza robi wszystko żeby pomóc, a nie przeszkadzać. U nas urzędy są tylko od przeszkadzania. Jedynie zagraniczne firmy które wyprowadzają z naszego kraju pieniądze są traktowane ulgowo. Śmierdzi korupcją na kilometr
nygus
3 tyg. temu
W EUROKOŁCHOZIE mamy być biedni - wytyczne KE.
...
Następna strona