Remonty i podwyżki - tak w najbliższych miesiącach będzie wyglądała rzeczywistość kierowców korzystających z autostrady A4. Od soboty (1.03) ruszą prace drogowe na kolejnych odcinkach, a od kwietnia za przejazd z Krakowa do Katowic i z powrotem zapłacicie więcej.

Jutro prace rozpoczną się na odcinku między Balicami a węzłem Rudno oraz między węzłem A4 z S1 w Mysłowicach i bramkami Brzęczkowice w stronę Krakowa. Kierowcy - jak sami mówią - do remontów na tej trasie zdążyli się już przyzwyczaić.

Nic nowego, odkąd pamiętam ta droga jest remontowana - mówi w rozmowie z reporterką RMF FM jeden z kierowców.

Ta autostrada zawsze kojarzy mi się z korkami, staram się nią nie jeździć i wybierać alternatywną trasę - dodaje inny.

Zarządca autostrady Katowice-Kraków, tłumaczy, że to kolejny etap przygotowania 60 kilometrowego koncesyjnego odcinka A4 do przekazania państwu. Ma się to wydarzyć w 2027 roku.

Będzie drożej

Od 1 kwietnia korzystających z A4 czekają podwyżki. Za przejazd osobówką w jedną stronę zamiast 16 zł trzeba będzie zapłacić 17 zł. Większe samochody, autobusy i ciężarówki czeka podwyżka o 3 zł na bramkach. W przypadku tych ostatnich koszt przejazdu w jedną stronę wyniesie 52 zł.

Wzrosną opłaty za przejazd autostradą dla pojazdów kategorii 1, 2, 3, 4 i 5.

-Kategoria 1 (samochody osobowe - poza motocyklami): opłata wzrośnie z 16 zł do 17 zł za każdy plac poboru opłat (34 zł za cały odcinek w jedną stronę)

-Kategorie 2, 3, 4 i 5 (m.in. ciężarówki, pojazdy z przyczepami): opłata wzrośnie z 49 zł do 52 zł za każdy plac poboru opłat (104 zł za cały odcinek w jedną stronę)

Kierowcy są niezadowoleni z podwyżek, ale jak podkreślają, nie są nimi zaskoczeni. Ja często jeżdżę A4 za granicę. Sama trasa jest w dobrym stanie, jeździ się dobrze, ale przejazdy za każdym razem są droższe - podkreśla jeden z kierowców.

Za co mamy płacić skoro ciągle są remonty i utrudnienia? - pyta inny.

Opracowanie: