Wzrost podatków i innych obciążeń związanych z prowadzeniem działalności jest obecnie większym zagrożeniem dla firmowych finansów niż tzw. czarne łabędzie. Pandemia uodporniła firmy przed tym, co niespodziewane, ale nie dała recepty, jak sobie radzić z tym, co nieuchronne. Efekt? Zaledwie 62 proc. firm z sektora MŚP wysoko lub bardzo wysoko ocenia aktualny poziom swojego bezpieczeństwa finansowego. W dodatku im mniejsza firma, tym to poczucie ekonomicznej stabilności spada. Wśród branż, najmniej pozytywnych deklaracji płynie ze strony podmiotów produkcyjnych – wynika z najnowszego badania „Bezpieczeństwo finansowe firm z sektora MŚP”, przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów. W pierwszej kolejności spytano przedsiębiorców, czym jest dla nich bezpieczeństwo finansów.
Rozwój i zaufanie to podstawa dla firm
Firmy uważają również, że dzięki bezpieczeństwu finansowemu można osiągnąć szereg korzyści, z których najważniejszą jest możliwość rozwoju – wskazuje tak ponad połowa przedstawicieli MŚP (56 proc.). Na kolejnych pozycjach znajdują się: zaufanie u klientów, kontrahentów i dostawców (43 proc.), zdolność do utrzymania się na rynku (42 proc.) i możliwość regulowania własnych zobowiązań na czas (41 proc.). Co ważne, nie odnotowano różnic w postrzeganiu korzyści płynących z bezpieczeństwa finansowego, czy to ze względu na wielkość firmy, czy branżę w której firma działa. Na pytanie, jak oceniają aktualny poziom bezpieczeństwa finansowego swojej firmy, niecałe 2/3 przedsiębiorców udzieliło pozytywnych odpowiedzi: w tym 17 proc. odpowiedziało, że jest on bardzo wysoki, a 45 proc. raczej wysoki. To w sumie 62 proc. pozytywnych wskazań.
Wraz z wielkością działalności jeszcze bardziej pogłębiają się różnice w odpowiedziach ze strony firm. Różnice widać też w zależności od branży, w jakiej działa firma. Najbardziej spolaryzowanym sektorem jest w tym wypadku budownictwo: tu jest zarówno najwięcej wskazań dla wysokiego poziomu bezpieczeństwa (68 proc.), jak i dla niskiego (13 proc.). Branża handlowa natomiast zdecydowanie najlepiej ocenia poziom swojego bezpieczeństwa finansowego (najwięcej pozytywnych wskazań i najmniej negatywnych). W przypadku branży produkcyjnej mamy do czynienia z najniższą liczbą pozytywnych wskazań. Wysokie poczucie bezpieczeństwa finansowego deklaruje zaledwie co trzeci producent (34 proc.).
Bezpieczeństwu finansowemu firm zagrażają czynniki mikro- i makroekonomiczne. Na te pierwsze przedsiębiorcy mogą wpływać i kształtować je w zależności od decyzji biznesowych, które podejmują, np. jak chronią swoją płynność finansową, z kim współpracują, czy weryfikują swoich kontrahentów, jak zarządzają swoim budżetem. Czynników makroekonomicznych nie da się zmienić, bo są odzwierciedleniem uwarunkowań zewnętrznych gospodarczych, politycznych, prawnych danego kraju. One również mogą mieć kluczowy wpływ na bezpieczeństwo finansowe MŚP.
Wzrost podatków to największe zagrożenie
Ponad 70 proc. firm uważa, że największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa finansowego ich firmy jest wzrost podatków i innych obciążeń finansowych, związanych z prowadzeniem działalności – zarówno kosztów pracowniczych, jak i kosztów materiałów czy mediów. Oczywiste jest, że firmy ich nie unikną, bo ceny będą szły w górę. Co drugi przedsiębiorca obawia się natomiast niespodziewanych zdarzeń, takich jak wojna, pandemia czy zerwane łańcuchy dostaw (58 proc.). Są one trudne do przewidzenia i niekoniecznie muszą zaistnieć. O wiele mniejsze znaczenie mają dla firm ogólnie niestabilne prawo czy zła polityka zagraniczna kraju – odpowiednio 39 proc. i 30 proc. wskazań.
Tomasz Wypych
Komentarze
Pokaż komentarze (13)