Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, iż do Niemców powoli dociera, że promowana u nich przed laty polityka otwartych drzwi zaczyna przynosić najmniej oczekiwane efekty. Wielką dyskusję na temat niekontrolowanej migracji wywołał ostatni atak nożownika.
Niemcy załamani. Migranci oszukują ich na potęgę
Zachowanie 26-letniego Issy al Hasana zszokowało Niemców. Mężczyzna wtargnął na teren trwającego w Solingen festiwalu i nożem zadźgał trzy osoby, a zranił kolejnych osiem. Nie ma wątpliwości, że chciał zabić, a jak informują świadkowie, w chwili ataku wykrzykiwał „Allah akbar”. Niedługo po tym terrorystycznym zamachu sam zgłosił się na policję i szybko wyszło na jaw, że człowieka tego od dawna nie powinno być w Niemczech. Jako osoba, która do Niemiec trafiła przez Bułgarię, to właśnie w tamtym kraju powinien on ubiegać się o azyl. Sami Niemcy także odmówili mu prawa pozostania na terenie ich kraju, ale jak widać, nic sobie z tego polecenie na robił, a i służby nie były w stanie wyegzekwować przestrzegania prawa.
Ale przypadek tego jednego, syryjskiego terrorysty to dopiero wierzchołek góry lodowej. Jak ujawnił Bild, podobnych osób, których na terenie Niemiec dawno już nie powinno być, a nadal tam przebywali, były setki tysięcy. Według oficjalnych danych niemieckiego MSW, Hasam znalazł się w grupie 71 tysięcy Syryjczyków, jacy w 2022 roku dostali się do Niemiec. Z tej dość licznej grupy aż 10 tysiącom odmówiono prawa pozostania w kraju, jednak skutecznie deportować udało się jedynie...829 z nich.
Wyrzuceni z Niemiec, za chwilę wracają
Niemieckie statystyki są jednak o wiele bardziej przerażające, bowiem u naszego zachodniego sąsiada mieszkało aż 242 tysiące osób, którym formalnie odmówiono prawa pobytu. I co? I nic. Dalej w najlepsze w nim pozostawały, a najbardziej liczne grupy stanowili: Irakijczycy (24566), Afgańczycy (14339), Turcy (13523) i Rosjanie (12776).
Takie lekkie podejście do prawa i decyzji władz nie jest jednak znakiem ostatnich dwóch lat, bowiem jak twierdzi Bild, ponad 80 tys. migrantów nielegalnie mieszkało na terenie Niemiec dłużej, niż 6 lat. Rządowe dane pokazują też jeszcze ciekawsze zjawisko. Jeśli już niemieckim służbom uda się któregoś nielegalnego migranta wydalić z kraju, to wielu z nich z powrotem pojawia się w Niemczech. Tylko w 2023 roku odesłano do innych europejskich krajów 5053 osoby, ale już 4122 ponownie pojawiło się na terenie Niemiec, a w grupie tej znalazło się 2016 osób z zakazem ponownego wjazdu do kraju.