Wojsko polskie bez dowódców. "Największy kryzys w polskiej armii od lat 80."

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
- Mamy do czynienia z największym kryzysem w polskiej armii od lat 80., dlatego że mamy tutaj dymisję najważniejszych dowódców - osób, które są bezpośrednio powoływane przez prezydenta przy współpracy z ministrem obrony narodowej. Jeżeli składają dymisję, to oznacza, że nie mieli możliwości dalszej współpracy z ministrem i prezydentem - komentował w TOK FM Czesław Mroczek z Koalicji Obywatelskiej, kandydat na posła, w kończącej się kadencji Sejmu zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej. - To jest jeden z największych konfliktów pomiędzy władzą cywilną w państwie a najważniejszymi dowódcami wojska - dodał.
Gość TOK FM ocenił, że "w świetle wojny u naszych granic i pogarszającego się bezpieczeństwa na świecie to bardzo zła wiadomość". Czesław Mroczek zauważył, że zarzewiem tego konfliktu było obarczenie dowódcy operacyjnego generała Piotrowskiego, ale również szefa sztabu generalnego wyłączną odpowiedzialnością za upadek rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą.
Czarę goryczy zaś przelało ujawnienie tajnego dokumentu dotyczącego obrony kraju. - Wszyscy się zastanawialiśmy, jakie skutki będzie miało to haniebne oskarżenie, które rzucił minister Błaszczak w stosunku do generałów i oficerów żołnierzy Wojska Polskiego, że chcieli bez walki oddać połowę terytorium naszego kraju. Co jest oczywistą nieprawdą - zauważył gość TOK FM. - Takie oskarżenia rodzą straszne skutki i właśnie, w moim przekonaniu, mamy właśnie efekt takich oskarżeń. Dla paru głosów w kampanii wyborczej minister ujawnia najskrytsze plany obrony naszego kraju, oskarżając generałów i żołnierzy Wojska Polskiego - podsumował Mroczek.