• Link został skopiowany

Marciniak ujawnia. Dantejskie sceny w Alkmaar. "Polowali" na Polaków

Po wyjazdowym meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar (0:1) doszło do skandalicznych scen. Holenderscy funkcjonariusze naruszyli nietykalność cielesną prezesa Dariusza Mioduskiego, po czym aresztowali Josue i Radovana Pankova. Okazuje się, że nie tylko sportowcy i działacze byli prześladowani przez tamtejsze służby. Dziennikarz Krzysztof Marciniak zdradził, że Holendrzy urządzili również polowanie na polskich kibiców.
Piłkarze Legii zatrzymani w Alkmaar
screen, twitter.com/PKamieniecki

W czwartek Legia Warszawa rozegrała wyjazdowy mecz w drugiej kolejce Ligi Konferencji Europy przeciwko AZ Alkmaar (0:1). Godzinę po zakończeniu spotkania, kiedy wokół stadionu nie było już zbyt wielu kibiców, holenderska policja i ochroniarze dopuścili się karygodnych czynów. Funkcjonariusze wdali się w szarpaninę z Dariuszem Mioduskim. Następnie wyciągnęli z autobusu Josue i Radovana Pankova, grożąc, że jeśli sami nie opuszczą autokaru, przeprowadzą szturm. Ostatecznie w piątkowe popołudnie aresztowani piłkarze opuścili areszt i wrócili do Polski.

Zobacz wideo Probierz się wzrusza? "Nie jestem chłodnym sukinsynem"

Marciniak ujawnia szokujące kulisy z Alkmaar

W piątek odbyła się także specjalna konferencja prasowa, podczas której prezes Legii relacjonował sceny z Alkmaar. - To, co się stało, to skandal. To precedens na skalę światową. Nie odpuścimy, będziemy robić wszystko, by to wyprostować - mówił Mioduski.

Podczas spotkania z dziennikarzami 59-latek wspomniał również, że nastawienie całego miasta w stosunku do Polaków było, łagodnie mówiąc, niechętne. - Czuć było antypolskie nastawienie [...] Wiem, że kibicom Legii chcieli odebrać bębny i flagi. Widziałem szeregi policjantów z agresywnymi psami - dodał prezes Legii Warszawa.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Informacje te podczas programu "Piłkarski Salon" emitowanego na kanale Meczyki potwierdził Krzysztof Marcinak. Dziennikarz Canal+ przytoczył historię swojego kolegi, który wybrał się na mecz z AZ Alkmaar. Z relacji Marciniaka wynika, że Holendrzy dosłownie wyciągali polskich kibiców z restauracji.

- Odezwał się do mnie kolega, który jeździ z Legią od wielu lat. Powiedział, że nigdy wcześniej nie spotkał się z tak agresywnymi i prowokacyjnymi funkcjonariuszami ochrony. Kto wymyślił, że kibic - przyjeżdżając do innego kraju - musi odebrać bilet 80 km dalej? Jak mówił Dariusz Mioduski - w takim razie jak Alkmaar przyleci do Warszawy, to może wyślijmy ich do Radomia? Albo do Kielc - jeżeli mogą przejechać 80 km, to niech przejadą i 200 km - mówił Krzysztof Marciniak.

- To brzmi okrutnie, że ktoś jest wyciągany z restauracji dlatego, że mówi w innym języku. Mój kolega wspominał jeszcze, że było regularne wyszukiwanie Polaków, żeby zgarnąć ich z ulicy i wywieźć za miasto. Absolutnie żenujący rozdział historii - dodał dziennikarz.

Więcej o:

Komentarze (124)

Marciniak ujawnia. Dantejskie sceny w Alkmaar. "Polowali" na Polaków

artyrfila94211
2 lata temu
Szczeros a za szczeros tulipany dawno zdwchly
pikus123
2 lata temu
***** Lewactwo najgorszą zarazę 21 wieku
tornemorgren
2 lata temu
Mam nieodparte wrażenie że ktoś chciał wykreować zajścia z udziałem agresywnych Polaków. Tak przez przypadek w kampanii wyborczej.
stojacywbramie
2 lata temu
Ja z kolei mam wielki szacunek do polskiego rządu i premiera Morawieckiego za stanowczą reakcję na zaistniałą sytuację. Można sobie tylko wyobrazić jak zachowałby się Tusk i PO, pewnie jeszcze by pochwalili Holendrów.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).