Jacek Jaworek żyje i ukrywa się? Prokuratura przekazuje nowe fakty
Jacek Jaworek najprawdopodobniej żyje - wynika z najnowszych ustaleń prokuratury, do których dotarł portal TVN24. Treść tajemniczego listu z Francji zaadresowanego na nazwisko poszukiwanego 52-latka została objęta tajemnicą śledztwa.

Jacek Jaworek, 52-latek ścigany za zabójstwo brata, szwagierki oraz ich 17-letniego syna w Borowcach koło Częstochowy, pozostaje nieuchwytny od lipca br. Ofiary zostały zastrzelone. Przeżył tylko 13-letni Gianni, który zdołał się najpierw ukryć, a potem uciec.
Jacek Jaworek najprawdopodobniej żyje
Poszukiwania Jacka Jaworka wciąż nie przyniosły oczekiwanego przełomu. TVN24 przekazał nowe fakty w sprawie domniemanego mordercy z Borowców. Śledczy po szczegółowym zapoznaniu się z analizą materiałów dowodowych, opinią biegłych i zeznaniami świadków twierdzą, że Jacek Jaworek żyje.
- Na chwilę obecną najmniej prawdopodobne jest, że podejrzany nie żyje - powiedział w rozmowie z TVN24 Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Jak dodał, 52-latek najprawdopodobniej ukrywa się w Polsce lub za granicą.
Na początku października na adres Ochotniczej Straży Pożarnej w Borowcach dotarła przesyłka na nazwisko Jacka Jaworka. Obecnie jej zawartość jest poddawana ekspertyzie kryminalistycznej. Działania prokuratury objęto tajemnicą śledztwa. Śledczy sprawdzają również, kto i z którego miejsca logował się na profilu społecznościowym Jaworka.
Jacek Jaworek jest poszukiwany listem gończym oraz Europejskim Nakazem Aresztowania. Za 52-latkiem wystawiono czerwoną notę Interpolu. 16 lipca komendant wojewódzki policji w Katowicach wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tys. zł za informacje, które pomogą zatrzymać Jaworka lub odnaleźć jego ciało.
Byłeś świadkiem czegoś niespodziewanego? Masz temat, którym powinniśmy się zająć?
Zgłoś sprawę przez Czerwony telefon Radia ZET