CD Projekt pokonał kolejną psychologiczną barierę. Jego rynkowa kapitalizacja przekroczyła podczas wtorkowej sesji 7 mld zł. Od pokonania granicy 6 mld zł minęło ledwie 13 dni.
7,05 mld zł - na tyle inwestorzy wyceniali CD Projekt we wtorek wczesnym popołudniem. Za jedną akcję spółki trzeba było wówczas zapłacić 73,34 zł. To kolejne historyczne maksima producenta "Wiedźmina". Sukces trzeciej części przygód Geralta z Rivii wywindował giełdowe notowania spółki, a samemu CD Projektowi zapewnił przepustkę do światowej czołówki producentów gier.
Dzisiejsze wzrosty (+5%) należy wiązać przede wszystkim z rekomendacją analityków DM BOŚ, którzy w swoim raporcie wycenili akcje spółki na 81,3 zł. Ich długotrwała rekomendacja fundamentalna zaleca "kupowanie" akcji CD Projektu, krótkoterminowa ocena zaleca zaś "przeważanie".
- Obecnie CDR jest synonimem wysokiej jakości na rynku gier wideo i źródłem inspiracji dla innych producentów z branży. Uważamy, że CD Projekt to walor, który każdy inwestor powinien mieć w portfelu biorąc pod uwagę wyjątkowe połączenie uwielbienia graczy z mocną sytuacją finansową Spółki, która wg naszych szacunków na koniec 2016 roku miała ok. 576 mln zł gotówki w kasie, oraz bardzo obiecujące perspektywy dla rynku gier wideo - przekonują analitycy.
Spółkę napędzać ma m.in. "Gwint", na którego już teraz przesunęła się z "Wiedźmina 3" uwaga fanów i akcjonariuszy CD Projektu. O hicie z 2015 roku wciąż jednak nie można zapominać. - Naszym zdaniem spodziewany wkrótce debiut otwartej bety gry karcianej "Gwint" i znakomita sprzedaż "Wiedźmina 3" są silnymi pozytywnymi bodźcami dla kapitalizacji rynkowej - twierdzą analitycy DM BOŚ.
W oczekiwaniu na nowy hit
W wycenie uwzględniono także kolejną produkcję CD Projektu, która zapowiadana jest jako wielki hit - "Cyberpunk 2077". DM BOŚ ocenia jednak, że gra ta nie pojawi się na rynku wcześniej niż w 2019. Według analityków w 2021 roku spółka wyda kolejną dużą grę. Oceniają oni, że CD Projekt powinien przestawić się już w 2019 roku na 2-letni cykl produkcyjny, wydając jedną dużą grę co dwa lata.
To bardzo istotne. "Wiedźmin 3" zapewnił spółce wielkie zyski i umożliwił zebranie sporych zapasów gotówki, jego wpływ na wyniki finansowe będzie jednak wraz z upływem czasu coraz bardziej słabł. Na potwierdzenie wyceny CD Projekt potrzebuje kolejnego hitu, a im częściej gry są wydawane, tym mniejsze jest ryzyko, iż ewentualne potknięcie zakończy eldorado. Biznes prowadzony od premiery do premiery to spory mankament u wielu producentów gier. W przypadku CD Projektu wyniki wygładzić ma nieco wspomniany "Gwint", który ma zapewnić spółce bardziej stabilne źródło gotówki. Podobną funkcję pełnić może GOG - platforma do handlu grami.
Szybka zmiana decyzji
Pewien mankament kryje także raport DM BOŚ. We wcześniejszej rekomendacji - z początku grudnia 2016 roku - analitycy DM BOŚ wyceniali CD Projekt na 42,9 zł zalecając "trzymanie" akcji. W kilka tygodni diametralnie zmienili więc oni swoją wycenę na korzyść spółki. Takie gwałtowne zmiany w ocenie sytuacji podważają nieco wiarygodność samej rekomendacji.
Analitycy z innych domów maklerskich zalecają raczej zgodnie "kupno" CD Projektu, w przypadku dwóch ostatnich raportów Erste i BZ WBK producent "Wiedźmina" wyczerpał już jednak potencjał wzrostu. Ich wyceny wskazywały bowiem odpowiednio poziom 73,1 zł i 70 zł. DM mBanku z kolei pod koniec stycznia wyłamał się nieco z tego towarzystwa i zalecił "sprzedawanie" CD Projektu z wyceną 43,4 zł. Podobne raporty mają zazwyczaj horyzont 12-miesięczny, chyba że dom maklerski postanowi go zrewidować.
Miliard w 13 dni
A takie przypadki zdarzają się bardzo często. Szczególnie, że hossa na CD Projekcie była wielokrotnie niedoceniana. Wieszczący spadki przyznawali się do błędów, a zalecający "kupno" po kilku miesiącach musieli jeszcze wyżej podnosić swoje wyceny docelowe. Na skok z poziomu 6 mld zł do poziomu 7 mld zł CD Projekt potrzebował ledwie 13 dni, co najlepiej pokazuje, jak spółka ta jest rozpędzona. Nigdy wcześniej kapitalizacja CD Projektu nie rosła tak szybko. Oczywiście każdy kolejny miliard "zdobyć" jest względnie łatwiej, jednak na wykresie CD Projektu w ostatnich tygodniach obserwowane jest prawdziwe przyspieszenie.
Pod koniec lipca 2013 roku CD Projekt po raz pierwszy sforsował barierę 1 mld zł. Na kolejny miliard musiał czekać aż do marca 2015 roku. Udało go się osiągnąć na fali oczekiwań związanych z "Wiedźminem 3". Choć gra okazała się sukcesem, kolejne psychologiczne, miliardowe granice pokonane zostały dopiero latem 2016 roku. 5 mld zł "padło" w grudniu, a kolejne dwa miliardy "zdobyte" zostały w lutym. Pod względem kapitalizacji spółka wyprzedza już nie tylko Tauron, Energę czy Eneę, ale od niedawna także Orange Polska.
