fot. Wikipedia/X/Canva
fot. Wikipedia/X/Canva

Tajemnicze zgony sygnalistów Boeinga. 45-latek mówił przed śmiercią o odwecie firmy

Redakcja Redakcja Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Joshua Dean, były audytor jakości w firmie Spirit AeroSystems będącej dostawcą Boeinga i jeden z pierwszych informatorów, którzy zarzucili kierownictwu Spirit ignorowanie wad produkcyjnych w modelu 737 MAX, zmarł we wtorek rano po nagłej szybko rozprzestrzeniającej się infekcji.

Inspektor jakości zgłosił problemy z Boeingami

Joshua Dean był inspektorem jakości w Spirit AeroSystems, która buduje większość 737 Max dla Boeinga. Dean zgłosił w październiku 2022 r. obawy dotyczące nieprawidłowo wywierconych otworów w tylnej części samolotu, które są niezbędne do utrzymania ciśnienia w kabinie podczas lotu.

W sierpniu 2023 r. Boeing przyznał, że błędnie wywiercone otwory nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa, ale firma musiała ponownie sprawdzić i naprawić samoloty, opóźniając dostawy do linii lotniczych. Ogłoszenie to spowodowało, że akcje Spirit spadły o ponad 10 proc. następnego dnia.

Dean złożył zeznania w pozwie akcjonariusza Spirit, a także złożył skargę do Federalnej Administracji Lotnictwa, zarzucając "poważne i rażące uchybienia ze strony kierownictwa wyższego szczebla linii produkcyjnej 737" w Spirit.

Spirit zwolnił Deana w kwietniu 2023 r., A on złożył skargę do Departamentu Pracy, twierdząc, że jego wypowiedzenie było odwetem za zgłaszanie obaw związanych z bezpieczeństwem lotniczym.


45-latek cieszył się dobrym zdrowiem i zmarł nagle

Po zwolnieniu mieszkał w Wichita w Kanadzie. Miał 45 lat, cieszył się dobrym zdrowiem i był znany ze zdrowego stylu życia. Dean nagle zachorował i udał się do szpitala, ponieważ miał trudności z oddychaniem nieco ponad dwa tygodnie temu. Został zaintubowany i rozwinęło się u niego zapalenie płuc, a następnie poważna infekcja bakteryjna, MRSA (zakażenie gronkowcem). Jego stan gwałtownie się pogorszył i został przetransportowany z Wichita do szpitala w Oklahoma City. Tam został umieszczony na maszynie ECMO, ale zmarł w stanie krytycznym -  powiedziała mediom jego ciotka Carol Parsons.

Śmierć Deana nastąpiła kilka tygodni po tym, jak inny sygnalista Boeinga, John Barnett, były kierownik ds. jakości w firmie, zmarł w wyniku samobójstwa. W chwili śmierci Barnett przebywał w Charleston w Południowej Karolinie, gdzie składał zeznania na temat fabryki produkującej samoloty 787 Dreamliner. Zrezygnował z pracy w firmie w 2017 roku, powołując się na stres związany z pracą.

W filmie dokumentalnym Netflixa z 2022 roku "Downfall: The Case Against Boeing" Barnett twierdził, że jego przełożeni wzięli na nim odwet za zabranie głosu. Boeing powiedział, że zajął się kwestiami, które poruszył przed odejściem z firmy.

Eksplozja w kadłubie samolotu Alaska Airlines

Trwające dochodzenia prowadzone przez Federalną Administrację Lotnictwa sugerują, że Spirit - pierwotnie wydzielony z Boeinga - zaniedbał naprawy drzwi odrzutowca Alaska Airlines przed wybuchem w styczniu br.  5 stycznia 2024 roku w samolocie B737 MAX-9 należącym do Alaska Airlines doszło do dekompresji, w wyniku której okno oraz część kadłuba wpadły do środka kabiny.  Ogromna dziura wysysała telefony komórkowe i zerwała koszulkę z ciała dziecka. Maszyna leciała z Portland do Ontario w Kalifornii. Boeing wypłacił Alaska Airlines 160 mln dolarów w ramach odszkodowania za straty finansowe poniesione przez Alaska Airlines w wyniku lotu 1282 oraz uziemienia samolotu 737-9 Max, co skutkowało tysiącami odwołanych lotów.

Kwestie kontroli jakości w Spirit pogorszyły się tak bardzo, że Boeing prowadzi obecnie rozmowy w sprawie ponownego przejęcia firmy, aby móc poprawić nadzór nad dostawcą, który znalazł się w trudnej sytuacji.

ja


Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka